TYP: a1

Po co Ci ponton katamaranowy TakaCat?

czwartek, 12 czerwca 2025
Artykuł sponsorowany

No właśnie: po co? Przecież można męczyć się ze zwyczajnym pontonem: chybotliwym, niesterownym, ale za to ciężkim... Na szczęście ludzie wymyślili coś lepszego; dodajmy, ludzie w Nowej Zelandii, a tam wszystko jest jakieś inne – i może właśnie dlatego powstają tam nietuzinkowe koncepcje. Czym zatem wyróżnia się ponton katamaranowy TakaCat, jakie możliwości stwarza i dlaczego tak trudno go wywrócić? Zaraz wszystko wyjaśnimy.

Dwa kadłuby robią różnicę

Oczywiście „kadłub” to pojęcie umowne – w tym przypadku to raczej pylon. Dwa równoległe elementy konstrukcyjne działają dokładnie tak samo, jak u jachtów – czyli zapewniają stabilność; nawet wtedy, gdy osobiście dołożysz starań, by taką jednostkę wywrócić. Mając oryginalny ponton katamaranowi TakaCat, możesz bez problemu usiąść na jednej burcie, nie bojąc się przechyłu. Możesz stanąć, a jeżeli bardzo chcesz, to nawet podskoczyć. Możesz łowić ryby, zakładać kombinezon do nurkowania, podebrać psa z wody, podziwiać okoliczności przyrody (również tej podwodnej)... I to wszystko bez malowniczej wywrotki.

Ile to waży – i czemu tak mało?

Klasyczny ponton ze względu na swoją konstrukcję jest naprawdę ciężki. Oryginalny TakaCat jest zbudowany inaczej: zamiast drewnianej pawęży masz lekką konstrukcję rurową – a to zmniejsza wagę pontonu do zaledwie 50 kilogramów. Oznacza to, że waży on jakieś 25 kg mniej, niż klasyczny. Bez problemu zaniesiesz go z bagażnika do wody i z powrotem.

A co robi ponton w bagażniku, zapytasz. Otóż... robi wrażenie. Dwie torby i podłoga bez trudu zmieszczą się w samochodzie osobowym, i to bez składania tylnej kanapy. A to stwarza wiele ciekawych możliwości w zakresie spędzania weekendów czy wakacji...

Niezły dziób

Próbowałeś kiedyś skakać ze zwykłego pontonu? Otóż to: próbowałeś. Spuśćmy zasłonę na efekty tych starań. Pontony katamaranowe TakaCat mają na dziobie specjalną platformę Airmate, z której można zjechać jak na zjeżdżalni – ale nie tylko.

Platforma działa przecież w dwie strony: można nią łatwo wciągnąć z wody kotwicę, sprzęt nurkowy, sieci, albo... kolegę. Próby wejścia z wody na zwykły ponton przypominają niekiedy walkę o życie – w skrajnym przypadku takie pływadełko może wywinąć malowniczego flipa i odwrócić się dnem do góry. Ponton katamaranowy z platformą na dziobie eliminuje ten problem – a trzeba pamiętać, że nie tylko dziób ma wyjątkowy...

I niezła rufa!

Każdy, kto kiedykolwiek doświadczył przyjemności siedzenia w zwykłym pontonie, wie, co to oznacza: mokre buty, mokre spodnie, mokry telefon... Krótko mówiąc, niezapomniane wrażenia gwarantowane.

Ponton katamaranowy ma podniesioną podłogę – a to oznacza, że nie siedzisz w bajorku, ani nie trzymasz w nim stóp. Nawet jeśli woda dostanie się na ponton (co podczas pływania jest całkiem prawdopodobną opcją), natychmiast SPŁYNIE przez jego otwartą rufę. Co więcej – taka rufa sprawia, że ponton katamaranowy jest praktycznie niezatapialny.

Inne bajery

Ponton katamaranowy jest fajny – ale prędkość jeszcze fajniejsza. Jeśli pamiętasz lekcje fizyki, to wiesz, że im mniejsze opory, tym szybciej śmigasz. Ślizg na dwóch pylonach daje mniejsze tarcie, niż szeroka i płaska podłoga klasycznego pontonu, dlatego nawet niewielki silnik elektryczny da Ci naprawdę zadowalające osiągi – zwłaszcza gdy będzie to naprawdę udany model. Jest cichy, nowoczesny, ekologiczny, a co najważniejsze – nie zamula: od razu masz pełną moc. Firma Activegames.pl od lat specjalizuje się w napędach elektrycznych, również do dużych jachtów. Warto się skontaktować lub odwiedzić showroom (zlokalizowany na Śląsku).

Ponton katamaranowy sprawdzi się w każdych warunkach: nadaje się na ryby, na jacht, na wypad weekendowy, na spokojne i bezpieczne pływanie z rodziną... albo niezbyt spokojne, ale nadal bezpieczne pływanie z przyjaciółmi. Mamy przeczucie, że kiedy go wypróbujesz, nie wrócisz już na zwykły ponton.

 

Tagi: ponton, katamaranowy, Takacat, sport
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 14 sierpnia

Zakończyła się wyprawa jachtu "Dar Opola" (zwana wyprawą "Koral") na Morze Czerwone. Wyprawą na trasie Aden (start 30.12.1959 r.)-Gdynia dowodził Kapitan Bolesław Kowalski. Plonem wyprawy było tysiące eksponatów, które wzbogaciły pracownie uniwersyteckie
niedziela, 14 sierpnia 1960
Urodził się Adam Wolff, doktor nauk historycznych, profesor Polskiej Akademii Nauk, kapitan jachtowy i żeglarz regatowy, olimpijczyk z 1928 r., współtwórca polskiego żeglarstwa regatowego, autor wielu publikacji żeglarskich
poniedziałek, 14 sierpnia 1899
Z Dżakarty w kierunku Australii wypływa Abel Tasman
czwartek, 14 sierpnia 1642