TYP: a1

Marunada - festiwal kasztanów

środa, 2 października 2013
MZ

Oprócz żeglarstwa największą namiętnością Jurka było jedzenie. Podkreślić należy, że nie był żarłokiem. Nie, jego nie interesowało prostackie objadanie się byle czym. Jego w ogóle nie pociągało obżarstwo, był natomiast wyrafinowanym smakoszem. Swoją żeglarską pasję umiał połączyć z kulinarną. Poszukiwał informacji o wydarzeniach związanych z jedzeniem, jeśli takie imprezy odbywały się gdzieś nad morzem lub w jego pobliżu, organizował jacht, zapraszał przyjaciół i wyruszał w podróż.


Najbardziej lubił poznawać lokalne smaki, odkrywać nieznane, konfrontować wyobrażenia o potrawach z ich realnością. Nic dziwnego, że gdy dowiedział się o Marunadzie czyli festiwalu kasztanów, jaki co roku w listopadzie odbywa się w Lovranie, niewielkiej chorwackiej miejscowości na wybrzeżu Istrii, to decyzja została natychmiast podjęta – płyniemy! Jacht wyczarterowali z Puli. Ponieważ do rozpoczęcia festiwalu zostawało kilka dni, cała grupa przyjaciół postanowiła odwiedzić kilka wysp w Zatoce Kvarnerskiej. I tak opłynęli Ilovik, Susak oraz Unije, w każdym z tych miejsc zatrzymując się na nocleg. Wreszcie nastąpił ten moment. Jurek zadecydował – festiwal czas zacząć. Niestety port w Lovranie praktycznie nie chroni od bory i jugo, a jesienią w Kvarnerze zdarzają się sztormy. Zdecydowali się cumować w marinie Ičići w pobliżu Opatiji. Stamtąd promenadą o nazwie Lungomare dotarli do Lovranu i zanurzyli się w kasztanowym szaleństwie. A było w czym wybierać, lody kasztanowe, miód kasztanowy, w restauracjach mięsa w kasztanowym sosie, naleśniki z takim nadzieniem, ciasta z mąki kasztanowej i wszechobecne pieczone kasztany. Gdy późną nocą wracali upojeni na jacht, wszyscy nieśli torby wypełnione kasztanami z zamiarem pieczenia ich podczas dalszego rejsu.

 

Pieczone kasztany

Kasztan jadalny (Castanea sativa) - roślina z rodziny bukowatych. Nie należy mylić z powszechnym w Polsce kasztanowcem, którego owoce (nasiona) nie bardzo nadają się do jedzenia, natomiast ten jadalny jest pyszny. Można z niego robić mąkę, można po obraniu z łupiny dusić w syropie lub nadziewać indyka. Zastosowań jest mnóstwo. Rewelacyjny jest także miód kasztanowy (med od kestena) o lekko goryczkowym smaku. Świetne i najłatwiejsze do przygotowania są kasztany pieczone. Na rozgrzaną, najlepiej żeliwną patelnię wysypujemy kasztany – nie należy zapomnieć o nacięciu ich łupiny, bowiem pod wpływem gorąca pęcznieją i mogą z hukiem pękać. Gdy ich skorupka się mocno przyrumieni, upieczone przesypujemy do naczynia i gdy trochę ostygną jemy obierając z łupin. Są znakomite popijane winem lub piwem.

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 13 maja

Timothy Severin wraz z czterema towarzyszami na tratwie z bambusa o nazwie "Hsu-Fu" wyruszył z okolic Hanoi przez Pacyfik; około 1000 Mm od wybrzeża Karoliny, w 104 dniu żeglugi, tratwa się rozpadła, a załogę uratował amerykański Coast Guard.
czwartek, 13 maja 1993
Timothy Severin wraz z czterema towarzyszami na tratwie z bambusa o nazwie "Hsu-Fu" wyruszył z okolic Hanoi przez Pacyfik; około 1000 Mm od wybrzeża Karoliny, w 104 dniu żeglugi, tratwa się rozpadła, a załogę uratował amerykański Coast Guard.
czwartek, 13 maja 1993
Odpłynął w swój ostatni rejs do Hilo Stan Hugill, człowiek legenda; mając 16 lat zamustrował na swój pierwszy żaglowiec, na kilkunastu kolejnych przepływał własną młodość, później jako zawodowy szantymen bywał na wszystkich morzach i oceanach. Śpiewał, pi
środa, 13 maja 1992
W Lysaller umiera Fritjof Nansen (ur. w 1861 r.) - norweski oceanograf i badacz polarny; m.in. zorganizował ekspedycję na statku "Fram", aby dowieść swojej tezy o istnieniu morskiego prądu polarnego płynącego ku wschodnim wybrzeżom Grenlandii.
wtorek, 13 maja 1930
W Świnoujściu nastąpił start s/y "Witeź II" z Kapitanem Emilem Żychiewiczem do rejsu do Islandii. Był to pierwszy rejs polskiego jachtu do stolicy Islandii. Rejs zakończył się 12.07.1959 r. po przebyciu 3767 Mm.
środa, 13 maja 1959