TYP: a1

Orki zatopiły polski jacht

czwartek, 2 listopada 2023
Hanka Ciężadło

Grasujące w okolicy Cieśniny Gibraltarskiej orki nie ustają w atakach na jachty. Zwykle kończy się na poszturchiwaniu łodzi, groźnym pływaniu wokół niej i ewentualnie rytualnym urwaniu steru. Niekiedy jednak spotkanie z takim orczym gangiem bywa groźniejsze i skutkuje zatopieniem łodzi. Tak właśnie było w tym przypadku; na szczęście załoga wyszła z przygody cało – ale jej członkowie zapewne mają co opowiadać...

Czarno-biali wandale

Kwestia ataków orek na niewielkie turystyczne jachty nie jest niczym nowym – pisaliśmy o tym już niejeden raz; ostatnio w maju bieżącego roku. Faktem jest, że zawsze atakują w grupie, doskonale wiedzą, że należy uderzać w ster i mają swój rewir, na który lepiej się nie zapuszczać.

Tym razem intruzem na ich terenie okazał się pochodzący z Gdyni jacht  Sun Odyssey 449 "Grazie Mamma", zwodowany w 2017 roku i będący własnością polskiej firmy Morskie Mile. Jednostka doznała na tyle poważnych uszkodzeń, że zatonęła.

Jak wygląda atak orek?

Przede wszystkim nie jest to jedno szybkie uderzenie, ale raczej dłuższa seria. Orki są bowiem nie tylko cwane, ale też uparte. Z relacji dotyczących wcześniejszych ataków na jachty wiemy, że podczas całej akcji zwierzęta aktywnie współpracują ze sobą i komunikują się, wymieniając porozumiewawcze gwizdy.

W tym przypadku atak rozpoczął się wczesnym popołudniem i trwał 45 minut. Kapitan oraz załoga jachtu, wspierani przez SAR i ratowników z marokańskiej marynarki, usiłowali oddalić się i schronić w porcie.

Niestety bez skutku. W końcu uderzenia w ster i jego okolice doprowadziły do tak dużych uszkodzeń i przecieku, że łódź poszła na dno. Załoga, mimo iż pewnie najadła się strachu, nie ucierpiała – wszyscy są cali i zdrowi.

Zwierzak z blizną

Dlaczego w ogóle orki zadają sobie trud zniszczenia łodzi? Zdaniem specjalistów takie zachowanie waleni najprawdopodobniej stanowi dla nich formę... rozrywki. Coś jak panowie w strojach sportowych niszczący wiaty przystankowe albo śmietniki.

Krótko mówiąc, niektórzy po prostu lubią psuć. Pojawiły się jednak głosy mówiące, że za zachowaniem orek stoi jakieś inne przesłanie. Ciekawostką jest bowiem, że wśród osobników najczęściej widywanych w grupie „wandali” jest orka z blizną na grzebiecie. Wygląda to tak, jakby zwierzę zostało kiedyś zranione płetwą sterową. W takim kontekście ataki na jachty można by uznać za akt zemsty. Naukowcy odrzucają jednak taką tezę, bardziej skłaniając się ku teorii, że jest to dla zwierząt forma zabawy lub odreagowania stresu.

 

Tagi: orki, Gibraltar, atak, jacht
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 13 maja

Timothy Severin wraz z czterema towarzyszami na tratwie z bambusa o nazwie "Hsu-Fu" wyruszył z okolic Hanoi przez Pacyfik; około 1000 Mm od wybrzeża Karoliny, w 104 dniu żeglugi, tratwa się rozpadła, a załogę uratował amerykański Coast Guard.
czwartek, 13 maja 1993
Timothy Severin wraz z czterema towarzyszami na tratwie z bambusa o nazwie "Hsu-Fu" wyruszył z okolic Hanoi przez Pacyfik; około 1000 Mm od wybrzeża Karoliny, w 104 dniu żeglugi, tratwa się rozpadła, a załogę uratował amerykański Coast Guard.
czwartek, 13 maja 1993
Odpłynął w swój ostatni rejs do Hilo Stan Hugill, człowiek legenda; mając 16 lat zamustrował na swój pierwszy żaglowiec, na kilkunastu kolejnych przepływał własną młodość, później jako zawodowy szantymen bywał na wszystkich morzach i oceanach. Śpiewał, pi
środa, 13 maja 1992
W Lysaller umiera Fritjof Nansen (ur. w 1861 r.) - norweski oceanograf i badacz polarny; m.in. zorganizował ekspedycję na statku "Fram", aby dowieść swojej tezy o istnieniu morskiego prądu polarnego płynącego ku wschodnim wybrzeżom Grenlandii.
wtorek, 13 maja 1930
W Świnoujściu nastąpił start s/y "Witeź II" z Kapitanem Emilem Żychiewiczem do rejsu do Islandii. Był to pierwszy rejs polskiego jachtu do stolicy Islandii. Rejs zakończył się 12.07.1959 r. po przebyciu 3767 Mm.
środa, 13 maja 1959