TYP: a1

W Splicie prom staranował statki w porcie

środa, 9 lipca 2025
Hanka Ciężadło

We wtorek w chorwackim Splicie miała miejsce gwałtowna burza. Żywioł dokonał wielkich zniszczeń: połamał i powyrywał z ziemi drzewa, pozrywał dachy, a ponadto doprowadził do katastrofy w porcie: pchany silnym wiatrem prom staranował statki, doprowadzając do zatopienia jednego z nich.

Krajobraz po katastrofie

Malowniczy Split jest doskonale znany wielu polskim żeglarzom. Niestety po przejściu burzy miasto wyglądało jak po wojnie: brak prądu, zniszczone budynki i ogólny chaos. Wiele jednostek zerwało cumy i odpłynęło, inne – jak wspomniany na wstępie prom – zaczęły żyć własnym życiem, niszcząc wszystko wokół.

Deszcz, grad i bardzo silne, wręcz huraganowe podmuchy stanowiły piekielną mieszankę – wystarczyło kilkanaście minut, by zalać ulice starego miasta i dokonać zniszczeń: elementy konstrukcyjne budynków spadły na samochody, a drzewa zablokowały ulice. Siła wiatru była podobno tak duża, że podnosiła motocykle i wyrywała z ziemi całe drzewa.

A na wodzie…

Żywioł zerwał cumy nie tylko łodzi, ale też większych jednostek. Zacumowany w splickim porcie prom przemieścił się, taranując inne statki. Jak powiedział  dyrektor portu Zvonimir Perkuszić „Prom najpierw oparł się o katamaran, a następnie uderzył w drewniany statek turystyczny, który zatonął. Na szczęście z tego, co w tej chwili wiadomo, nikt nie ucierpiał, a opanowanie załogi promu i katamaranu pozwoliło zapobiec tragedii”. Niestety, na lądzie byli poszkodowani – wiadomo o trzech osobach, które zostały ranne.

Burza nie była zaskoczeniem (chociaż jej siła już tak) – kilka dni przed nią temperatury sięgało 40 stopni, a meteorolodzy ostrzegali, że zbliża się front, który przyniesie ochłodzenie w regionie. Rzeczywiście przyniósł – dziś w Splicie prognozy zapowiadają maksymalnie 26 stopni. W pobliskiej Słowenii odnotowano ulewy z gradem, zaś w Alpach Julijskich spadł śnieg.

Tagi: Split, Chorwacja, burza, prom
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 13 października

Zmarł Franciszek Bar, honorowy członek PZŻ, w 1931 roku, jako jeden z pierwszych czterech kapitanów wyszkolonych w Polsce; patent kapitański otrzymał z rąk Mariusza Zaruskiego.
środa, 13 października 1982
Zatonięcie "Termopylae"; w tamtym czasie uważany za najszybszy kliper angielski.
sobota, 13 października 1906