TYP: a1

Jak nie budować okrętów, czyli ORP Nigdy

piątek, 16 listopada 2018
Monika Frenkiel

To historyczny wyczyn. Po 17 latach od rozpoczęcia budowy swoje próby morskie rozpoczął patrolowiec ORP Ślązak. Tym samym wkroczyliśmy do ścisłej czołówki rekordów w długości budowy okrętów. Oraz, umówmy się, największych kosztów.

[t][/t] [s]Fot. Polska Grupa Zbrojeniowa SA[/s]

Złośliwi twierdzą, że być może nasz okręt należy od razu ustawić w doku muzealnym. Inni się martwią, czy Ślązak będzie gotowy przed osiągnięciem „pełnoletności”. A przecież, umówmy się, nasz okręt nie jest najdłużej budowanym okrętem świata, bo taki np. rosyjski okręt podwodny   K-329 Siewierodwińsk wszedł do służby 20 lat po rozpoczęciu budowy.

Przypomnijmy – budowa Ślązaka – jeszcze jako Gawrona rozpoczęła się w 2001 roku.  Po drodze zaczęło się ślimaczyć, a okręt dorobił się nawet przydomka ORP „Nigdy”. Opóźnienia w budowie wynikły m. in. ze zmian „jednostki budującej” – do czerwca tego roku okręt budowała Stocznia Marynarki Wojennej, która od lat była w stanie upadłości i pod koniec 2017 roku została wchłonięta przez Polską Grupę Zbrojeniową (a przy okazji trzeba było ponownie negocjować umowę na budowę, co zajęło kolejne pół roku) . Po drodze doszło do pewnych nieporozumień między wykonawcami , dostawcami sprzętu a projektantami, którzy nie mogą zakończyć wprowadzania poprawek, a ostatecznie wojsko piłeczkę przerzuciło na boisko ministerstwa, które nie potrafiło dostosować procedur do sprawnego odbioru technicznego okrętu. Komplikacji było zresztą więcej, bo „Gawron” miał być korwetą, a w tym czasie wojsko zrezygnowało z budowy korwet. Wybudowany już kadłub postanowiono jednak wykorzystać, bo szkoda złomować miliony złotych, nawet jeśli pochodzą z pieniędzy podatnika. Jednak nawet „Ślązak” miał wejść do służby w 2016 roku. No cóż… Okazało się też, że nieprawidłowo określono zakres potrzebnych do wykonania prac oraz kosztów, jakie trzeba będzie ponieść, co opóźniło termin zakończenia budowy (początkowo miało być to pół miliarda. Jednak według danych ujawnionych przez Inspektorat Uzbrojenia od momentu rozpoczęcia budowy korwety Gawron w 2001 r. do marca 2018 r. okręt kosztował 1,17 mld zł, co już umiejscawia go wśród najdroższych okrętów świata. I nie jest to koniec).

Na razie 14 listopada okręt rozpoczął próby morskie, które teoretycznie mają się zakończyć w marcu 2019, do służby więc okręt miałby wejść w 2019. Jednak jest to mało prawdopodobne, bowiem nikt nie wie, jak zachowają się na morzu urządzenia montowane kilka lat temu. A na przykład próby morskie naszego najnowszego okrętu, czyli ORP Kormorana trwały 15 miesięcy zamiast również zapowiadanych kilku. 

ORP Ślązak jest okrętem patrolowym. Ma 95 m długości, 13 m szerokości oraz 1800 t wyporności. Prędkość maksymalna okrętu ma wynosić około 30 węzłów. Uzbrojenie: 76-milimetrowa armata OTO Melara, dwa 30-milimetrowe działka Marlin-WS, cztery wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu Grom oraz cztery wielkokalibrowe karabiny maszynowe 12,7 mm. I, jak twierdzą specjaliści, jeśli chodzi o wyposażenie „szału nie ma”. A jak na okręt, który miał rozpocząć nowa erę w polskiej marynarce wojennej i wojennym przemyśle stoczniowym, „Ślązak” wypada trochę słabo…

 

Tagi: ORP Ślązak, okręt, Marynarka Wojenna
TYP: a3
0 0
Komentarze