TYP: a1

Flota Czarnomorska i starożytne bóstwa

środa, 20 kwietnia 2022
Hanka Ciężadło

Utrata „Moskwy” musiała Rosjan zaboleć. Okazuje się jednak, że wskutek tego zdarzenia ucierpiała nie tylko rosyjska duma, ale i morale, chociaż mamy świadomość, że w obliczu wyczynów „drugiej armii świata” mówienie o kręgosłupie moralnym brzmi, jak kiepski żart. Faktem jest jednak, że pozostałe na wodzie jednostki... ujmując rzecz delikatnie: wycofały się na z góry upatrzone pozycje. Po co?

Może z daleka lepiej widać?

Jak podaje Ukraińska Prawda, niedługo po zatopieniu „Moskwy” inne rosyjskie okręty zgodnie odsuneły się od wybrzeża Ukrainy, chociaż nadal sieją tam terror i blokują szlaki. Portal, powołując się na informacje podane przez Dowództwo Operacyjne Południe, napisał:

„W czarnomorskiej strefie operacyjnej wrogie zgrupowania okrętów rakietowych i desantowych oddaliły się od brzegów ukraińskich na prawie 200 km.” Strona rosyjska zapewne nie zechce skomentować tego posunięcia. Można jednak żywić podejrzenia, że taki manewr pozostaje w pewnym związku z obawą o utratę kolejnych jednostek.

Czy to wystarczy?

Z pewnością nie – i to z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze, jak podkreślają specjaliści, 200 km to jeszcze za mało, by Rosjanie mogli czuć się w pełni bezpiecznie, ponieważ deklarowany zasięg ognia ukraińskich Neptunów wynosi nawet 280 km. Po drugie, Ukraińcy nie walczą sami, a jedną z najważniejszych „broni”, jakimi dysponują, jest informacja. W tym przypadku – informacja o dokładnym położeniu rosyjskich jednostek.

Jak podaje dzisiejszy Times, 13 kwietnia (a więc w dniu trafienia „Moskwy”), niebo nad Morzem Czarnym patrolował amerykański samolot zwiadowczy Posejdon P8, umożliwiający precyzyjne lokalizowanie obiektów znajdujących się w odległości do 100 mil morskich. Maszyna odbywała, jak to ładnie ujęto w raporcie, „patrole służące wzmocnieniu wschodniej flanki NATO”. Czy i komu jej załoga przekazała swoje spostrzeżenia, możemy się tylko domyślać.

 

 

 

Tagi: Rosja, Ukraina, USA, Moskwa, wojna, Morze Czarne
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 29 czerwca

Wystartował ze Świnoujścia s/y "Asterias" pod dowództwem Kapitana Aleksandra Lipińskiego w rejs dookoła świata na trasie Świnoujście, Bermudy, Kanał Panamski, Tahiti, Australia, Mauritius, Kapsztad, Świnoujście.
wtorek, 29 czerwca 1976
W kolejnych regatach Bermudy-Europa z metą w hiszpańskim porcie Bayona wziął udział "Dar Szczecina" z Kapitanem Jerzym Kraszewskim.
czwartek, 29 czerwca 1972
Z Helu wyruszył s/y "Freya" z Kpt. Dariuszem Boguckim; żeglarze dotarli do portu Godthab na Grenlandii i powrócili do kraju 19 września.
niedziela, 29 czerwca 1969
Wyruszył w pierwszy rejs 300-tonowy flagowy statek szkolny ZHP "Zawisza Czarny" pod Kapitanem Mariuszem Zaruskim; trasa wiodła z Gdyni do Kopenhagi, Londynu, Antwerpii, Amsterdamu i z powrotem do Gdyni.
sobota, 29 czerwca 1935
W Greenock wodowany został herbaciany kliper "Ariel", m.in. uczestnik regat kliprów w 1866 r., w których startowały trzy najsłynniejsze klipry "Teaping", "Ariel", "Serica"; trasę z Fu-czou do Londynu pokonały w 99 dni; zwyciężył "Teaping" z przewagą 12 mi
czwartek, 29 czerwca 1865