TYP: a1

Drony na rekiny

poniedziałek, 15 stycznia 2018
Z mediów/Rzeczpospolita

Podobno najlepszym sposobem na odstraszenie rekina jest uderzenie go w nos albo wsadzenie kciuka w oko. Jeśli jednak nie mamy ochoty na tak bliskie kontakty, na ratunek przychodzi nam…technologia.

 

Sposób testują Australijczycy a polega on na…wykorzystaniu dronów. Nic dziwnego – wyposażone w sztuczną inteligencję, kamery i programy komputerowe analizujące dane w czasie rzeczywistym urządzenia są w stanie samodzielnie rozpoznawać obiekty. Albo groźne zwierzątka, które mają zwyczaj atakować zażywających wypoczynku plażowiczów. A ataków tych jest z roku na rok coraz więcej, bo i ludzka aktywność (np. surfing)  w wodzie i rejonach występowania rekinów jest coraz częstsza.  

 

Od tego lata nad australijskimi plażami krążą drony, których zadanie polega na tropieniu rekinów przebywających w pobliżu kąpielisk i ostrzeganiu służb. A nawet, choć trudno nam sobie to wyobrazić, taki dron może podlecieć z pomocą człowiekowi.

 

Maszyny są w stanie zidentyfikować 16 rodzajów obiektów -  pływaków, surferów, rekiny, wieloryby, jachty i łodzie. W razie niebezpieczeństwa osoby znajdujące się w wodzie są ostrzegane, co daje im czas potrzebny np. na dopłynięcie do bezpiecznego brzegu. Dron może też zrzucić pływakowi sprzęt ratunkowy, nadmuchiwany ponton czy tratwę, a nawet defibrylator. Jak twierdzą twórcy oprogramowania, skuteczność dronów w rozpoznawaniu rekinów jest znacznie wyższa niż ludzkich obserwatorów. Obserwator w helikopterze rozpoznaje zwierzę w 16 proc. przypadków, dron – aż w 90.  

Dron-obserwator ma 2 metry długości i waży 16 kilogramów. Australijskie wybrzeże będzie patrolować tego lata 40 takich maszyn.

 

Tagi: dron, rekin, ratownictwo
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 25 kwietnia

Linię mety okołoziemskich regat w Portsmouth mija s/y "Copernicus" pod Kpt. Zygfrydem Perlickim.
czwartek, 25 kwietnia 1974
Z Buenos Aires wyruszył w rejs do Polski s/y "Euros"; w czasie nieprzerwanej żeglugi załoga z Kpt. Henrykiem Jaskułą dopłynęła do Helu w ciągu 90 dni po przebyciu 8276 mil.
środa, 25 kwietnia 1973
Z Cannes (z postojem w Giblartarze) wyruszył w samotny rejs przez Atlantyk Alain Gerbault na "Firecrest"; dotarł do Nowego Jorku po 101 dniach żeglugi.
środa, 25 kwietnia 1923
Nieopodal Wysp Kanaryjskich podczas próby bicia rekordu żeglugi 24-godzinnej wywraca się katamaran "Mediatis Region Aquitaine".
wtorek, 25 kwietnia 2006
Henryk Jaskuła zdobywa patent kapitański.
niedziela, 25 kwietnia 1971
Na skały Hamstone w południowej Anglii wpada "Herzogin Cecile".
sobota, 25 kwietnia 1936