TYP: a1

Wydra zaatakowała trzy kobiety

piątek, 4 sierpnia 2023
Hanka Ciężadło

Zajście miało miejsce na rzece Jefferson w stanie Montana (USA). Niewielki wodny zwierzak z jakiegoś powodu postanowił zaatakować trzy kapiące się kobiety. Czyżby prawo serii – po podgryzających plażowiczów rybkach i niszczących jachty orkach przyszedł czas na ssaki rzeczne? Natura najwyraźniej chce nam coś przekazać...

 

Okoliczności zdarzenia

Jak podaje w specjalnym komunikacie agencja rządowa Montana Fish, Wildlife and Parks (FWP), do ataku doszło w środę 2 sierpnia około godz. 20.15 lokalnego czasu. Wyobraźmy to sobie: miły letni wieczór nad wodą, babskie spotkanie, przyjemna kąpiel na dmuchanych dętkach – co mogło pójść nie tak?

Coś najwyraźniej poszło. Kapiące się kobiety w pewnym momencie zauważyły w wodzie co najmniej dwie wydry. Nagle jedno ze zwierząt z niewiadomych powodów postanowiło zaatakować i rzuciło się na turystki.

Przestraszonym kobietom udało się dopłynąć do brzegu i zadzwonić po pomoc. Niestety obrażenia jednej z nich są dość poważne: liczne rany na twarzy i ramionach sprawiły, że trzeba było przetransportować ją śmigłowcem do szpitala. Pozostałe dwie kobiety miały więcej szczęścia — w ich przypadku skończyło się na pokiereszowanych rękach.

Co było powodem ataku?

Tego oczywiście nie wiemy, ale pewną wskazówką jest fakt, że poszkodowane kobiety zauważyły w wodzie więcej, niż jedno zwierzę: być może była to wydrza matka z młodym. W takim przypadku mogła uznać, że jej dziecko jest w niebezpieczeństwie i postanowiła przegonić intruzów.

Warto pamiętać, że wydra to skuteczny i bardzo zwinny drapieżnik, a przy okazji – troskliwa matka. Co ciekawe, niektóre gatunki są do tego stopnia oddane swoim młodym, że w razie potrzeby potrafią uiścić za nie... okup. Niekiedy zdarza się, że cwany wydrzy samiec (większy od samicy) przechwyci młode i nie pozwala mu się oddalić, dopóki matka nie zapłaci za niego haraczu w jedzeniu.

Co na to władze Montany?

Mimo iż słynni amerykańscy żołnierze mają zwyczaj najpierw strzelać, a potem zadawać pytania, agencja Montana FWP nie ma zamiaru wkraczać z interwencją. Jedyne działania, jakie podjęto w związku z zaistniałym wydarzeniem, ograniczyły się do umieszczenia nad wodą znaków ostrzegających wędkarzy i amatorów kąpieli przed obecnością wydr.

Jak powiedział rzecznik Montana FWP: „Chociaż ataki wydr są rzadkie, mogą one chronić siebie i swoje młode, zwłaszcza z bliskiej odległości. Rodzą w kwietniu, a później można je zobaczyć z młodymi w wodzie latem. Mogą również chronić zasoby żywności, zwłaszcza gdy te zasoby są ograniczone”.

Specjaliści z agencji radzą też, by zostawić wszystkim dzikim zwierzętom (nie tylko wydrom) „nieco przestrzeni”, co pozwoli na uniknięcie przykrych zdarzeń i niepotrzebnego stresu u obu stron. Krótko mówiąc – nie chcesz być pogryziony, szanuj cudzy teren. Może i u nas warto by wprowadzić taką zasadę?

 

Tagi: wydra, USA, atak, kobiety, Montana
TYP: a3
0 0
Komentarze