TYP: a1

Greting

wtorek, 11 lutego 2020
Anna Ciężadło

Czym właściwie jest greting? W zasadzie można by uznać, że greting jest kratką, ale nie do końca wyczerpuje to temat. Co więcej, gretingów na jednej łódce może być kilka; niektóre będą ustawione w poziomie, inne w pionie, a każdy z nich będzie pełnił nieco odmienne funkcje. Dla uproszczenia, oba warianty omówimy osobno.

Greting „poziomy”

Tego rodzaju greting ma zwykle formę zgrabnej kratownicy zbudowanej z połączonych na krzyż drewnianych listewek. Oczywiście, taki element nie pełni jedynie funkcji dekoracyjnych, ale odgrywa bardzo konkretne role. Jakie mianowicie? To zależy od tego, co znajduje się poniżej gretingu – a może to być albo pokład, albo… dziura.

Załóżmy najpierw, że pod gretingiem znajduje się pokład. Podczas rejsu bywa on bardzo mokrym miejscem, przez co robi się niebezpiecznie śliski. I tutaj właśnie przydaje się greting; jego rolą jest zapobieganie rozchlapywaniu wody zalegającej na dnie, a także odizolowanie od niej stóp żeglarzy. A jak wiadomo, zasmarkany i potłuczony żeglarz, to kiepski żeglarz. Oczywiście, tego typu gretingi bywają też zmontowane wewnątrz pomieszczeń, np. w kambuzie, maszynowni, no i oczywiście w kingstonie. Dzięki temu woda czy inne płyny, jakie znajdą się na podłodze, mogą swobodnie spłynąć do zęzy, zaś żeglarskie stopy nie muszą wchodzić z nimi w bezpośredni kontakt.

A co z drugą opcją – tą, w której pod gretingiem znajduje się pusta przestrzeń? Uściślijmy więc, że niekoniecznie jest ona całkiem pusta, bo w tym przypadku pod kratownicą mieszczą się luki, a w nich - różne przedmioty, które chwilowo nie są nam potrzebne, ale w każdym momencie mogą stać się niezbędne. Na dawnych żaglowcach w lukach pod gretingami tradycyjnie przechowywano łodzie albo zapasowe drzewce. Jeśli zaszła nagła potrzeba, wystarczyło unieść greting, by zyskać bezpośredni dostęp do tych dóbr. Jeśli natomiast sprzęt taki nie był potrzebny, po gretingu można było bezpiecznie przechodzić. Takie rozwiązanie ma zresztą jeszcze jedną zaletę: to, co znajduje się wewnątrz luku, jest odpowiednio przewietrzane.

 

Greting „pionowy”

W przypadku gretingu umocowanego pionowo również mamy do dyspozycji dwie opcje. Może on bowiem być kratownicą, podobnie jak greting poziomy, ale równie dobrze może mieć formę odrębnych klamer, ustawionych jedna nad drugą w taki sposób, że stworzą drabinkę. Tego rodzaju gretingi zwykle przymocowane są na stałe do pionowych ścian nadbudówek, ale mogą też znajdować się na wewnętrznych ścianach włazów albo w ładowniach.

Na dawnych żaglowcach gretingi pionowe spełniały jeszcze jedną funkcję, i to mało przyjemną. Jedną z kar, jaką wymierzano na okrętach wojennych (np. w brytyjskiej Royal Navy) było bowiem przywiązanie delikwenta do gretingu i poddanie go karze chłosty. W takiej sytuacji stawał się on pręgierzem, a zarazem jedną z ostatnich rzeczy, jakie w życiu oglądał skazany.

 

Materiał na gretingi

To, z czego wykonany jest greting, zależy przede wszystkim od funkcji, jaką ma on spełniać – a jak już wiemy, funkcje te mogą być różnorakie.

Dawnymi czasy wielkiego wyboru nie było - tradycyjnym materiałem do produkcji gretingów było oczywiście drewno. Ale nie byle jakie. Pamiętajmy, że gretingi (szczególnie te poziome) musiały być łatwe do usunięcia, jeśli zaszła taka potrzeba. Z definicji więc odpadało wszelkie drewno, które pod wpływem wody zaczyna pracować i pęcznieć. Z drugiej strony, należało wybierać takie gatunki, które zniosą ciężki żeglarski żywot i pomimo długotrwałego kontaktu ze słoną wodą, nie zbutwieją zbyt szybko. Wszystkie te założenia spełniały przede wszystkim dwa rodzaje drewna: iroko oraz teak. Niekiedy zdarzały się też gretingi mahoniowe lub dębowe, jednak w epoce dawnych żaglowców były one w zdecydowanej mniejszości.

Współczesne gretingi poza rolami użytkowymi spełniają też funkcje dekoracyjne. I również bywają wykonane z drewna - a to, czy będzie to akurat mahoń, czy może jakiś mniej szlachetny gatunek, zależy głównie od zasobności portfela właściciela łódki. W przypadku gretingów pionowych często stosuje się również stal.

 

Etymologia

Etymologia tego wyrazu jest niezwykle ciekawa; greting jest oczywiście zapożyczeniem, co słychać już na pierwszy rzut ucha. Jego protoplastą było angielskie słówko grating, oznaczające „przegrodę lub ramę z równoległych poprzeczek”.

Niby wszystko jasne. Jeśli jednak zagłębimy się w temat trochę bardziej, okaże się, że angielski grating pochodzi od znacznie starszego, bo stosowanego już w średniowieczu słówka grate, oznaczającego kraty stosowane w oknach, albo… ruszt do grillowania. W sumie, czemu nie?

Tagi: greting, słownik, pokład
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 7 maja

Na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie pochowano Leszka Błaszczyka, żeglarza, dziennikarza, wieloletniego redaktora naczelnego "Żagli". W czasie II wojny światowej - członek harcerskich "Szarych Szeregów", później deportowany do Niemiec na przymusowe roboty
środa, 7 maja 2008
Ze Świnoujścia wyruszył w rejs s/y "Bies" pod Kapitanem Bogdanem Prądzyńskim; w powrót do kraju jacht wystartował 15 lipca 1976 r. pod Kpt. Stanisławem Horeckim (zakończenie rejsu 15 października w Kołobrzegu).
środa, 7 maja 1975
Na południowym Atlantyku sir Alec Rose zamyka wokółziemską pętlę na "Lively Lady".
sobota, 7 maja 1966
Patent kapitański zdobywają Krystyna Chojnowska-Liskiewicz i Dariusz Bogucki.
sobota, 7 maja 1966
Zwodowano żaglowiec "Preussen", jeden z największych żaglowców świata; statek pływał z Europy do Ameryki Południowej, a po kolizji (1910 r.) z parowcem "Brighton" uległ uszkodzeniu, zakotwiczony - zerwał się z kotwicy i rozbił na skałach.
środa, 7 maja 1902
Zwodowano "Victory" - statek flagowy Horatio Nelsona, sławny udziałem w bitwie pod Trafalgarem; obecnie okręt stoi w suchym doku w Portsmouth pełniąc funkcję muzeum.
wtorek, 7 maja 1765