TYP: a1

Allan Barwell "Trymowanie takielunku"

sobota, 4 kwietnia 2015
MZ

Przyznaję bez bicia, że w pierwszej chwili popatrzyłem na tę książkę jako na rzecz adresowaną do ograniczonej grupy żeglarzy, czy to profesjonalistów, zawodowo zajmujących się pracami szkutniczymi, remontujących jachty i opiekujących się nimi na zlecenie armatorów, czy też samych właścicieli, którzy z zacięciem hobbysty dopieszczają swoje „cacka”. Potem przyszło mi na myśl, że taki podręcznik może być wielce przydatny dla ogólnie mówiąc „ścigantów”, chcących poprawić nautyczne właściwości swych łódek. W każdym razie założyłem, że ten tytuł nie może liczyć na wielką grupę odbiorców.

Cóż – mylić się jest rzeczą ludzką, bowiem gdy zacząłem przeglądać strony tego podręcznika stwierdziłem, że warto sobie wiedzę na nich zawartą przyswoić, mało tego, że jest tu wiele informacji i porad przydatnych nawet w weekendowym pływaniu.

Owszem, zdaję sobie sprawę, że kiedy jacht czarterujemy na przykład w Chorwacji, to cokolwiek zdarzy się z takielunkiem podczas rejsu, lepiej pozostawić fachowcom wyznaczonym przez armatora, a samemu nic nie ruszać. Ale jednak warto się różnym jego elementom zarówno stałym, jak i ruchomym przed wypłynięciem przyglądnąć. To spojrzenie wsparte fachową wiedzą zaczerpniętą z tej książeczki pozwoli nam uniknąć wielu niespodzianek. Dodać także należy, że czasem nawet przy okazji czarteru może nam się przydarzyć dłuższa trasa, nie tygodniowa, lecz na przykład dwutygodniowa, po akwenie, gdzie nie ma szans na szybka wizytę wysłanej przez armatora ekipy technicznej … i co wtedy? Wtedy pozostaje zdać się na własne umiejętności i wiedzę, biorąc sprawę w swe ręce. W takim wypadku zgromadzone w tym podręczniku wiadomości i informacje mogą okazać się rzeczą bezcenną. Tym bardziej, że na kilkunastu stronach w sposób jasny i klarowny omówiono wiele przypadków, które mogą się zdarzyć i pokazano co w takich okolicznościach czynić należy. Właśnie prostota instrukcji jest zaletą książek sygnowanych znakiem RYA. Nie da się ukryć, że Anglicy na bazie swych wielowiekowych doświadczeń posiedli umiejętność prostego, a zatem „użytkowego” wykładu.

Allan Barwell „Trymowanie takielunku”
Oficyna Wydawnicza Alma-Press 2015
Stron: 92
Cena: 35

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 13 maja

Timothy Severin wraz z czterema towarzyszami na tratwie z bambusa o nazwie "Hsu-Fu" wyruszył z okolic Hanoi przez Pacyfik; około 1000 Mm od wybrzeża Karoliny, w 104 dniu żeglugi, tratwa się rozpadła, a załogę uratował amerykański Coast Guard.
czwartek, 13 maja 1993
Timothy Severin wraz z czterema towarzyszami na tratwie z bambusa o nazwie "Hsu-Fu" wyruszył z okolic Hanoi przez Pacyfik; około 1000 Mm od wybrzeża Karoliny, w 104 dniu żeglugi, tratwa się rozpadła, a załogę uratował amerykański Coast Guard.
czwartek, 13 maja 1993
Odpłynął w swój ostatni rejs do Hilo Stan Hugill, człowiek legenda; mając 16 lat zamustrował na swój pierwszy żaglowiec, na kilkunastu kolejnych przepływał własną młodość, później jako zawodowy szantymen bywał na wszystkich morzach i oceanach. Śpiewał, pi
środa, 13 maja 1992
W Lysaller umiera Fritjof Nansen (ur. w 1861 r.) - norweski oceanograf i badacz polarny; m.in. zorganizował ekspedycję na statku "Fram", aby dowieść swojej tezy o istnieniu morskiego prądu polarnego płynącego ku wschodnim wybrzeżom Grenlandii.
wtorek, 13 maja 1930
W Świnoujściu nastąpił start s/y "Witeź II" z Kapitanem Emilem Żychiewiczem do rejsu do Islandii. Był to pierwszy rejs polskiego jachtu do stolicy Islandii. Rejs zakończył się 12.07.1959 r. po przebyciu 3767 Mm.
środa, 13 maja 1959