TYP: a1

Spaghetti z krewetkami

sobota, 20 listopada 2010
ZM
Spagetti

Myślę, że często spotykamy się w czasie rejsu z taką sytuacją – stoimy w miejskim porcie gdzieś w ciepłych stronach, załoga za jakiś czas będzie chciała coś zjeść, kasa jachtowa nie jest już za obfita, zatem wyjście do restauracji odpada, tym bardziej, że nie mamy przekonania, że to co tutejsze restauracje nam zaoferują jest godne ceny, którą przyszło by nam zapłacić i wtedy na nas spada zadanie gastronomicznego zaspokojenia naszych przyjaciół. Trzeba do tego wziąć pod uwagę fakt, że głodni przyjaciele mogą zamienić się w każdej chwili w zaprzysięgłych, żądnych naszej krwi wrogów.

Targ
Co w takiej sytuacji należy zrobić – naprzód przeglądamy jachtowe zapasy, ale z reguły spiżarnia jest pusta, znajdziemy być może ze dwie paczki makaronu spaghetti, kilka domagających się natychmiastowej utylizacji pomidorów, trochę cebuli i tyle. Zatem nie pozostaje nic innego jak udać się na pobliski targ, mając nadzieję, że znajdziemy w jego okolicy także targ rybny. Idziemy tam, mając w pamięci to, co w jachtowej spiżarni udało nam się znaleźć. W części targu gdzie znajdziemy warzywa, kupujemy główkę czosnku i wiązkę natki pietruszki, w części rybnej, jeżeli kasa okrętowa nam pozwoli, wyszukujemy stoisko z krewetkami – wybieramy duże, tak po dwie-trzy sztuki na osobę, po czym wracamy na nasz jacht. Po powrocie przystępujemy do działań.

SpagettiBierzemy głęboką patelnię, cebulę kroimy na drobne kawałki, szklimy na rozgrzanej oliwie. Kiedy już się zezłoci dodajemy zmiażdżone dwa ząbki czosnku, po chwili dodajemy drobno pokrojone pomidory, dolewamy odrobinę białego, wytrawnego wina. Jeśli wśród załogi jest nasza żona, która twierdzi, że pijemy za dużo, to nie próbujemy czy owe wino jest dostatecznie dobre. W czasie gdy sos na patelni się smaży, gotujemy w dużym garnku wodę. Gdy woda zawrze, wkładamy do posolonego wrzątku spaghetti. Teraz do naszego sosu wkładamy kupione na targu krewetki – czekamy aż te krewetki przyjmą różową barwę, gdy zaobserwujemy to zjawisko, czekamy jeszcze około pięciu minut i wtedy całość posypujemy posiekaną natką. Teraz ugotowany al dente makaron wkładamy do tego sosu. Pamiętajmy o tym – MAKARON ZAWSZE WKŁADAMY DO SOSU, nigdy nie polewamy makaronu sosem. Podajemy i czekamy na okrzyki zachwytu załogi.


TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 13 maja

Timothy Severin wraz z czterema towarzyszami na tratwie z bambusa o nazwie "Hsu-Fu" wyruszył z okolic Hanoi przez Pacyfik; około 1000 Mm od wybrzeża Karoliny, w 104 dniu żeglugi, tratwa się rozpadła, a załogę uratował amerykański Coast Guard.
czwartek, 13 maja 1993
Timothy Severin wraz z czterema towarzyszami na tratwie z bambusa o nazwie "Hsu-Fu" wyruszył z okolic Hanoi przez Pacyfik; około 1000 Mm od wybrzeża Karoliny, w 104 dniu żeglugi, tratwa się rozpadła, a załogę uratował amerykański Coast Guard.
czwartek, 13 maja 1993
Odpłynął w swój ostatni rejs do Hilo Stan Hugill, człowiek legenda; mając 16 lat zamustrował na swój pierwszy żaglowiec, na kilkunastu kolejnych przepływał własną młodość, później jako zawodowy szantymen bywał na wszystkich morzach i oceanach. Śpiewał, pi
środa, 13 maja 1992
W Lysaller umiera Fritjof Nansen (ur. w 1861 r.) - norweski oceanograf i badacz polarny; m.in. zorganizował ekspedycję na statku "Fram", aby dowieść swojej tezy o istnieniu morskiego prądu polarnego płynącego ku wschodnim wybrzeżom Grenlandii.
wtorek, 13 maja 1930
W Świnoujściu nastąpił start s/y "Witeź II" z Kapitanem Emilem Żychiewiczem do rejsu do Islandii. Był to pierwszy rejs polskiego jachtu do stolicy Islandii. Rejs zakończył się 12.07.1959 r. po przebyciu 3767 Mm.
środa, 13 maja 1959