TYP: a1

Włoska wojna o makaron

wtorek, 9 kwietnia 2019
Monika Frenkiel

Tę potrawę zna każdy z nas. Nie raz jedliśmy ją na łódce. Jest tak prosta, że zepsucie jej świadczy o tym, że delikwenta nigdy, przenigdy nie należy dawać na wachtę kambuzową. Jednak okazuje się, że popularne rurki z sosem mięsnym, czyli spaghetti bolognese potrafi wywołać emocje znacznie większe niż bunt głodnej załogi.

A wszystko zaczęło się w Bolonii, czyli tego miasta, z którego pochodzi spaghetti bolognese. Teoretycznie, bowiem clou sprawy polega na tym, że wyżej wspomniana potrawa z Bolonią nie ma nic wspólnego... Doprowadzony do szału powszechnym używaniem tej nazwy burmistrz Bolonii, Virginio Merola, wydał wojnę spaghetti po bolońsku. Twierdzi, że nie ma tego dania w tradycji kulinarnej jego miasta, a wstyd jest być znanym w świecie z powodu czegoś, co nie istnieje.

 

Okazuje się, że pan burmistrz nie jest jedyną osobą, u której oburzenie wywołuje wspomniana potrawa. Spór o spaghetti alla bolognese dręczy już cały kraj a wszystko przez to, że według kulinarnych purystów spod znaku chochli danie to, serwowane w restauracjach na całym świecie jako symbol Italii, w ogóle nie istnieje. Owszem, możne je spotkać we Włoszech, ale...w lokalach dla turystów. Prawdziwy Włoch spaghetti po bolońsku nie tknie.

 

Dlaczego? Chodzi o rodzaj makaronu. Owszem, makaron z mięsno-pomidorowym sosem ragu podawany jest w stolicy regionu Emilia-Romania, ale podawany jest wyłącznie z makaronem tagliatelle, czyli wstążkami. Znani szefowie kuchni na czele z Massimo Botturą - właścicielem restauracji uznanej za najlepszą na świecie, tłumaczą, że tylko taki makaron dobrze łączy się z sosem z mięsa. Na spaghetti sos się ślizga - tłumaczą obrazowo kulinarni eksperci.

 

Wspomniany burmistrz Merola poparł szefów kuchni, argumentując, że spaghetti po bolońsku to całkowite zaprzeczenie lokalnej kuchni. W mediach społecznościowych zaczął publikować zdjęcia menu restauracji za granicą, gdzie potrawa ta jest podawana. Poprosił również o przysyłanie podobnych fotografii.

 

Jednak Włosi nie byliby sobą, gdyby nad sprawą makaronu przeszli do porządku dziennego. Przeciwko postawie burmistrza Boloniii zaprotestował działający w tym mieście komitet obrońców oryginalnych przepisów a panu Meroli wytknięto nieznajomość historii. "Same władze Bolonii przygotowywały takie spaghetti w XIX wieku dla uboższych warstw społecznych. Nasz burmistrz powinien uznać wartość historyczną i społeczną tego dania, zamiast je atakować" - stwierdził rzecznik komitetu Gianluigi Mazzoni.

 

Następnie zapewnił: "Spaghetti po bolońsku istnieją. Potwierdzają to dokumenty, począwszy od XVI wieku. Twierdzenie czegoś przeciwnego jest historyczną nieścisłością".

Zdaniem niektórych, trwająca kłótnia o makaron tylko wyrządza szkodę miastu. Inni są zdania, że no cóż – nieważne co mówią, ważne, żeby nie przekręcili nazwiska. A my się zastanawiamy, co by było, gdyby przeciwko nazwie „placek po węgiersku” zaprotestowali nasi bratankowie Węgrzy. Albo, nie daj Bóg, Rosjanie zakazaliby podawania u nas ruskich pierogów...

 

A tak w ogóle makaron wynaleźli Chińczycy. Ciekawe, co Włosi na to...

 

Tagi: makaron, Włochy, Bolonia
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 29 czerwca

Wystartował ze Świnoujścia s/y "Asterias" pod dowództwem Kapitana Aleksandra Lipińskiego w rejs dookoła świata na trasie Świnoujście, Bermudy, Kanał Panamski, Tahiti, Australia, Mauritius, Kapsztad, Świnoujście.
wtorek, 29 czerwca 1976
W kolejnych regatach Bermudy-Europa z metą w hiszpańskim porcie Bayona wziął udział "Dar Szczecina" z Kapitanem Jerzym Kraszewskim.
czwartek, 29 czerwca 1972
Z Helu wyruszył s/y "Freya" z Kpt. Dariuszem Boguckim; żeglarze dotarli do portu Godthab na Grenlandii i powrócili do kraju 19 września.
niedziela, 29 czerwca 1969
Wyruszył w pierwszy rejs 300-tonowy flagowy statek szkolny ZHP "Zawisza Czarny" pod Kapitanem Mariuszem Zaruskim; trasa wiodła z Gdyni do Kopenhagi, Londynu, Antwerpii, Amsterdamu i z powrotem do Gdyni.
sobota, 29 czerwca 1935
W Greenock wodowany został herbaciany kliper "Ariel", m.in. uczestnik regat kliprów w 1866 r., w których startowały trzy najsłynniejsze klipry "Teaping", "Ariel", "Serica"; trasę z Fu-czou do Londynu pokonały w 99 dni; zwyciężył "Teaping" z przewagą 12 mi
czwartek, 29 czerwca 1865