Mowa nie o nowym porcie jachtowym, a o pływającym pod banderą Wysp Marshalla wycieczkowcu "Marina". Ekskluzywny statek o długości 238 m zacumował wczoraj w Gdyni. Zawinięcie "Mariny" upamiętniły władze miasta. Wizerunek statku został umieszczony na pamiątkowej tablicy, którą odsłonięto w środę w Alei Statków Pasażerskich.
Wycieczkowiec zabiera na pokład 1250 pasażerów i 800 członków załogi. Organizator rejsów na jednostce, firma Oceania Cruises zapewnia, że wnętrza wycieczkowca są jednymi z najbardziej luksusowych, jakie można znaleźć na statkach pływających po morzach. Na pokładzie znajduje się wiele dzieł sztuki, których łączna wartość sięga kilku milionów dolarów.
Cena rejsu "Mariną" waha się od 5 do 25 tys. dolarów w zależności od długości. Oceania Cruises organizuje rejsy w Europie po Bałtyku i Morzu Śródziemnym, ale również w innych częściach świata w tym rejsy transoceaniczne. Statek zawinie do Gdyni jeszcze 4 razy w tym sezonie.
Z Gdyni wyruszył w okołoziemski rejs s/y "Nasz Dom" (Kpt. Michał Szafran); zakończenie rejsu miało miejsce w Saint Malo w nocy z 13 na 14 sierpnia 1983 roku.
sobota, 14 października 1978
W wyniku poważnych błędów w nawigacji został wyrzucony na plażę w okolicy Kuźnicy s/y "Barbórka"; zginęło wówczas dwóch żeglarzy.