Mimo pomyślnego przejścia trudnych eliminacji, start Radosława Kowalczyka w regatach Mini Trasat był zagrożony z powodu braku pieniędzy. Na szczęście Polakowi udało się znaleźć sponsora, którym jest jedna ze szczecińskich firm.
Aby wziąć udział w tym prestiżowym wyścigu Kowalczyk do 22 sierpnia musiał wpłacić 16 tys. euro. W kwocie tej zawarte są opłaty związane m.in. z ubezpieczeniem jachtu, transportem powrotnym jachtu z Brazylii do Europy oraz opłaty portowe. Sponsor znalazł się w samą porę, ponieważ do startu w regatach pozostało tylko 2 tygodnie, a trzeba jeszcze przygotować łódkę.
Z Gdyni wyruszył w okołoziemski rejs s/y "Nasz Dom" (Kpt. Michał Szafran); zakończenie rejsu miało miejsce w Saint Malo w nocy z 13 na 14 sierpnia 1983 roku.
sobota, 14 października 1978
W wyniku poważnych błędów w nawigacji został wyrzucony na plażę w okolicy Kuźnicy s/y "Barbórka"; zginęło wówczas dwóch żeglarzy.